poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Ratujmy nasz najstarszy zabytek cz. 18

Etap trzeci
Większość parafian już wie, że po zimowej przerwie intensywnie ruszyły prace remontowe naszego kościoła. Trudno nie zauważyć rozstawionego rusztowania wokół wieży, zdemontowanych desek i odsłonięcia  konstrukcji belkowej. Zdjęta została (co widać na zdjęciu)  z wieży dachówka i rozpoczęto wymianę krokwi. Po żmudnych zeszłorocznych pracach „pod dachem” kościoła, ten etap jest wreszcie widoczny.


Prace nad renowacją kościoła trwają już półtora roku. Przypomnijmy co do tej pory zostało zrobione:


Etap zerowy (początek 3.10.2011) objął konieczne prace organizacyjne, autorski projekt wzmocnienia stropu, dokumentację techniczną, badania geologiczne gruntu i odkrywkowe fundamentów, uzgodnienia i zezwolenia budowlane z biurem konserwatora zabytków oraz ze Starostwem Powiatowym,  opracowanie wniosków o dotacje, określenie sposobów finansowania, ogłoszenie i przeprowadzenie przetargu, wyłonienie wykonawcy, opróżnienie wnętrza i zabezpieczenie zabytków ruchomych kościoła.
Etap I
Wiosną 2012 (1.04.) przystąpiliśmy do realizacji Etapu I, w którym wykonaliśmy wzmocnienie konstrukcji sklepienia i ścian nawy kościoła. Szczegóły opisywaliśmy w poprzednich relacjach. Na Etap I uzyskaliśmy z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego dotację w wysokości 350.000 zł (pierwsza umowa)
Etap II
Zimą 2012/2013 przeprowadzony został Etap II, który objął zakupy materiałów budowlanych koniecznych do remontu całego dachu (nawy i wieży) oraz wnętrza wieży. Zakupiono: dachówkę ceramiczną, drewno, chemię budowlaną oraz blachę na opierzenia. Wykonano prace: impregnacji i olejowania drewna, oczyszczono starą konstrukcję drewnianą wieży oraz wykonano na wieży trzy nowe drewniane podesty i drewniane schody. Na etap ten wykorzystaliśmy dotację Gminy Tarnowo Podgórne w wysokości 100.000 zł.
Co nas czeka w najbliższym czasie.
Obecnie zaczynamy Etap III. Obejmie on: wykonanie więźby dachowej oraz pokrycie dachu kościoła i wieży dachówką ceramiczną wraz z obróbką blacharską, wykonanie elewacji kościoła i wieży (w tym nowe obicie wieży drewnem), założenie instalacji odgromowej. Koszt wykonania tych prac, po negocjacjach z wykonawcą (Firma Budowlano Sztukatorska i Renowacji Zabytków Sebastian Domaniecki) wynosi blisko 770.000 zł. Na ten etap uzyskaliśmy dotację z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego (druga umowa) w wysokości 350.000 zł. Reszta kosztów stanowi udział własny inwestora – czyli naszej Parafii.
Równolegle trwać będą prace, objęte dodatkową dokumentacją i oddzielnie wyszacowane. Jest to osuszanie fundamentów, iniekcja krystaliczna (murów) oraz wymiana okien. Prace te wyceniono na 141.000 zł. Na to zadanie uzyskaliśmy dotację z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego (trzecia umowa) w kwocie 100.000 zł.
Podsumowując. Etap III rozpoczęty 18 marca planujemy zakończyć 31 listopada 2013r. Koszt łączny to 911.000 zł, w tym dotacja z MKiDN wynosi 450.000 zł, nasz udział 461.000 zł. Musimy wierzyć, że potrafimy kwotę stanowiącą nasz udział zebrać.

Kościół wybudowali nasi przodkowie 550 lat temu, kiedy parafia Tarnowo liczyła kilkuset mieszkańców i jak pisał poeta były  „bram czterech ułomki i gdzieniegdzie domki”. Wtedy, nasi dziadowie mieli do budowy: drzewo w lesie i siekiery, glinę i ręcznie do zrobienia cegłę, wapno i piasek, do prac na wysokości drągi i sznury, transport konny, proste narzędzia oraz majstra co się znał na tym rzemiośle. Wybudowali piękny kościół, który się nie rozpadł ale stoi, zachwyca pokolenia Tarnowian przez setki lat i jest perłą naszej miejscowości.
Dzisiaj jest blisko 5.500 parafian. Mamy w hurtowniach wszystkie materiały budowlane na życzenie, chemię do impregnacji, oddychające tynki i farby renowacyjne, specjalistyczne narzędzia,  metalowe rusztowania, dźwigi i samochody, komputery, sztaby inżynierów i finansowych doradców, banki elektroniczne. Nie jesteśmy jak wtedy, średniowieczną nieznaną wioską ale miejscem gdzie ulokowały się potężne firmy, często światowe. Jesteśmy też - jak mówią - „najbogatszą gminą w Polsce”. Chwalimy się  tym jedynym tarnowskim zabytkiem przed gośćmi i w oficjalnych publikacjach - dziełem przecież nie przez nas wykonanym. My mamy je  tylko po 550 latach naprawić. Robimy to nie tylko z obowiązku ale i czując więź pokoleń. W tym kościele jest nasza historia. Musimy dać radę zebrać wspólnie tę brakującą połowę kwoty!  Inaczej byłoby przed przodkami głupio!

Opracował
Kazimierz Szulc