Zbliża się ustalony dwa lata termin ceremonii poświęcenia nowego ołtarza posoborowego w naszym zabytkowym kościele. Stale mamy nadzieję, że uda się dotrzymać ten czerwcowy termin. Trzeba być optymistą, by w to wierzyć, mimo, że niestety piętrzą się dalej niespodziewane przeszkody.
Od ostatniej, kwietniowej relacji informującej czytelników o przebiegu remontu, udało się wykonać dość duży zakres kolejnych prac.
Zakończono montaż posadzkowej instalacji grzewczej. Napełniono ją glikolem, co uniemożliwi przypadkowe zamarznięcie cieplika (wytrzyma – 25 stopni). Instalacja rur została zalana betonem, na który będzie układana posadzka. W tych dniach zostanie włączone ogrzewanie podłogowe w celu sprawdzenia i jednocześnie przyspieszenia schnięcia betonu. Mamy zakupione i stojące „na placu budowy” płytki posadzkowe i kleje, czekamy tylko na pozytywne pomiary wilgotności podłoża.
Został wykonany remont drzwi bocznych do kościoła i drzwi na wieżę. Były bardzo zniszczone, wymagały konserwacji, a wielu miejscach nowych wstawek drewna. Drzwi po remoncie zamontowano.
Rozpoczęto renowacja fresków i konserwację ścian wewnątrz kościoła. W trakcie prac odkryto kilka interesujących, nie znanych nam malowideł figuralnych i napisów. Według opinii konserwatora, niektóre z nich to niezwykle cenne zabytki z okresu średniowiecza.
Jest wykonany projekt nowego posoborowego ołtarza i ambonki. Wybraliśmy marmur w hurtowni kamienia w Poznaniu oraz została zlecona praca Pracowni Kamieniarskiej z Szamotuł.
Zamówiona została kostka brukowa na utwardzenie placu wokół kościoła oraz dróżek na dojściach. Razem jest to ponad 500 m2.
Został przycięty żywopłot otaczający stary kościół. Krzaki ligustru zostały posadzone 20 lat temu w czynie społecznym. Dzisiaj tak samo społecznie, 5 ochotników (w większości tych samych co kiedyś) wykonało tę pracę.
Renowację wiecznej lampki podjął się i zrobił fachowo pan Bogusław Rogaliński z Tarnowa Podgórnego, prowadzący przez lata firmę blacharstwa pojazdowego. Praca została wykonana również bezpłatnie. Zabytkowa lampka była w strasznym stanie, wymagała nie tylko oczyszczenia i wypolerowania ale też polutowania pęknięć i dorobienie zagubionych elementów. Teraz będzie ozdobą naszego kościoła.
Tak samo społecznie usunięto pnie ściętych wcześniej drzew.
Jak to zwykle na finiszu – pilnować musimy terminów zakończenia prac na wielu frontach. Niektóre z nich wymagają jeszcze poprawek i dopracowania, inne nierozpoczęte, spędzają nam sen z powiek.
A przed nami jeszcze stale dużo do zrobienia.
Wciąż liczymy na szeroką pomoc parafian oraz wszystkich dla których ten piękny, zabytkowy i najstarszy w gminie kościół jest cenny.
Opracował
Kazimierz Szulc