czwartek, 13 czerwca 2013

Ratujmy nasz najstarszy zabytek cz. 20

Miesiąc maj był dla prac remontowych naszego zabytkowego kościoła bardzo szczodry. Drewniana nadbudowa wieży została obita nowymi deskami - modrzewiem syberyjskim.
 

Widoczne, pozostawione otwory z czterech stron wieży, to miejsca na żaluzje akustyczne umożliwiające rozprowadzenie dźwięku dzwonów, które chcielibyśmy na powrót w przyszłości zamontować. Nad wejściem głównym kościoła pozostawiono odpowiednich wymiarów otwór dla wciągnięcia dzwonów. Deski zostały wcześniej zakonserwowane przeciw robakom, teraz czeka je przemalowanie zabezpieczającym, transparentnym olejem, pozostawiającym widoczne naturalne usłojenie drewna. Wokół całego kościoła, wszystkie gzymsy murów na których spoczywać będzie konstrukcja dachu zostały odtworzone i  od nowa wzmocnione zbrojeniem. Czas i aura sprawiły, że szczególnie zostały przez lata uszkodzone wierzchołki  przypór murów. Murarze z „dentystyczną” precyzją naprawiali je uzupełniając ubytki oraz kształtując na każdej z nich odpowiedni ukos. Czapy przypór, wszystkie parapety i przykrycia wystających części budynku zostaną okryte płytami kamiennymi - z jasnego piaskowca. W maju rozpoczęte zostało i jest już na ukończeniu, tynkowanie kościoła specjalnym „oddychającym” tynkiem. W pierwszych dniach czerwca, podczas kolejnej wizyty konserwatorów: wojewódzkiego i powiatowego, ustalono  rozwiązania techniczne osuszania murów, odprowadzenia wód deszczowych,  szczegóły prac sztukatorskich na murach zewnętrznych oraz kolorystykę kościoła.
Widać gołym okiem duży postęp prac. Cieszy solidność i kompleksowość wykonywanego remontu.

Opracował
Kazimierz Szulc